AMARGEDON !
Wczorajszy dzień to jedno wielkie pasmo nieszczęść:(
Po Pierwsze Primo : Rano na budowie okazało się , że jedne płytki to nie te płytki... Zień nazwał swoja kolekcję Barcelona Palacco , i płytki maja prawie tę samą nazwę Palacco... trzeba wymieniać
Po Drugie Primo : mamy wyprowadzony kabel na środku sufitu każdej łazienki i tyle z elektryki... nasz : fantastyczny pan architekt nie zrobił punktów elektrycznych, bo stwierdził, że jak on będzie robił łazienki to fliziaż- elektryk to zrobi... ale w ogólnym rozrachunku nie on robi łazienki, bo doliczył sobie 10 000 prowizji ( ! ) i wzięłam inną firmę ( dzisiaj od pana , który przyszedł dorobić tę elektrykę dowiedziałam się jaką prowizję pobiera, skurczybyk ...).Więc dzisiaj dopiero doradiaja instalację , której nie ma , a za którą zapłaciliśmy w cholerę ( bo jak można sie domyślić pan architekt też doliczył sobie pieprzoną prowizję w wysokości 30 % ...)
Po Trzecie Primo :
wczoraj odłączyli nam prąd z elektrowni... mój nieuważny mąż nie zwrócił uwagi, że są faktury do zapłacenia !
chwała Panu, że załatwił to w tym samym dniu i kara 95 pln za podłączenie do sieci - i prąd już jest...
ufffffff
nie jest łatwo